Moja przygoda z wędkarstwem zaczęła się w roku 1997 roku od wielkiej powodzi. Po powodzi ryb wszędzie było co niemiara i każdy chodził na ryby jak i po ryby…I od tamtej pory ta pasja trwa nadal. Zmieniło się wiele odkąd zacząłem oglądać filmy z Przemkiem Mroczkiem.

Ruszyła moja mania, obsesja oraz najlepsze hobby na świecie jakim jest Karpiarstwo. Ta choroba trwa już od ponad 10 lat, a w moją „chorobę”  zainfekowałem żonę i jeździmy co weekend razem z synem 8 lat i nowo narodzoną córką, która ma 8 miesięcy i już jak miała 3 miesiące była na 2 dobowej zasiadce.

Nigdy nie interesowało mnie należenie do jakiegoś klubu. Nie interesowały mnie zawody oraz wyolbrzymianie czyjegoś produktu ponad wszelkie inne produkty. Zależy mi na zgranej ekipie z którą można zorganizować jakieś spotkanie w sezonie oraz najbardziej interesuje mnie jakość kulek oraz niezmieniający się skład.

Razem z Żoną tworzymy duet Karpiarzy wiec wydaje mi się, że na pewno nie zaszkodzimy, a może zaopatrzymy Team w dobre fotki z wielkimi Rybkami złowionymi na produkty Carrum, które mnie do tej pory nie zawiodły.